A oto druga część słowniczka sprzed kilku wpisów.
Shounen-ai/shōnen-ai (z jap.
„chłopięca miłość”) – analogiczny do shoujo-ai podgatunek
romansu, tym razem skupiający się na relacjach męsko-męskich.
Bohaterami są zazwyczaj licealiści bądź niewiele od nich starsi
panowie. W tym przypadku mamy z reguły ewidentną idealizację
świata jakże typową dla mang shoujo – bo, choć może się to
wydawać dziwne, głównie heteroseksualne dziewczęta sięgają po
ten gatunek. Ponieważ autorkami shounen-ai są kobiety, w wielu
przypadkach przedstawienie tam życia homoseksualistów ma z
rzeczywistością niewiele wspólnego. W mangach tego typu wszelkie
manifestacje uczuć ograniczają się wyłącznie do pocałunków i
ewentualnie zasugerowania czegoś więcej. Bohaterowie są za to z
założenia bardzo urodziwi, co pewnie po części tłumaczy
popularność takich tytułów wśród płci pięknej.
Yaoi – shounen-ai, w którym
znajdziemy sceny zbliżenia seksualnego, a także (zazwyczaj)
starszych, bo dorosłych już, bohaterów. Teoretycznie mangi tego
typu powinny być dojrzalsze, poważniejsze i bliższe rzeczywistości
– w praktyce wygląda to bardzo różnie, a nierzadko jedynymi
różnicami są wspomniane. Wśród yaoi panuje stosunkowo duża
różnorodność – choć dominują obyczajówki, dramaty i komedie
(tudzież mieszanka wszystkich trzech), jak się postarać, można
znaleźć w zasadzie dowolny gatunek. Zdarzają się także
pełnoprawne porno, choć zazwyczaj seks ma wtedy przynajmniej szkic
podłoża emocjonalnego, co wynika zapewne z widowni, której
większość nadal stanowią kobiety. Co ciekawe, terminy yaoi i
shounen-ai jako takie raczej nie występują w samej Japonii – tam
jedno i drugie nazywane jest „Boy’s Love”, w skrócie „BL”.
Mahou shoujo/mahō shōjo –
podgatunek shoujo, po japońsku „magiczna dziewczynka” i pewnie
głównie ze względu na infantylne brzmienie polskiej wersji tego
terminu, przyswoiła się u nas wersja oryginalna stosowana
naprzemiennie z angielskim „magical girl”. Jest to bardzo
konkretny typ postaci, ale i osobny podgatunek, w którym takowe
występują. Nastolatki z magicznymi mocami walczące w obronie
dobra, najczęściej poprzebierane na tę okazję w mniej lub
bardziej urocze i falbaniaste ciuszki, w których nikt ich nie
poznaje – bo na co dzień są szarymi obywatelkami nieujawniającymi
tożsamości. Bronią naszej planety przed kosmitami, potworami,
demonami i wszelkimi Siłami Zła. Tytuły przeznaczone raczej dla
małych dziewczynek.
Mecha – nazwa pochodzi od skróconej
formy angielskiego „mechanical robot”. Podobnie jak w przypadku
mahou shoujo, jest to termin określający zarówno konkretny element
świata przedstawionego, jak i odrębnego podgatunku. Ogólnie rzecz
biorąc – ogromne humanoidalne roboty stworzone i stosowane przez
ludzi najczęściej w celach wojskowych. Prawie zawsze mech ma
swojego pilota, który zostaje do robota fizycznie podłączony i w
ten czy inny sposób nim steruje. Mangi, w których występują takie
maszyny, to oczywiście tytuły nastawione na akcję.
Bishounen/bishōnen – japońska nazwa
oddaje istotę całego terminu – bishounen oznacza bowiem nic
innego jak „piękny chłopiec”. Tym mianem określają fanki mang
przystojnych facetów. Z reguły w parze z urodą idą cechy
charakteru, które wydają się pociągające. Nie jest powiedziane,
że bishounenem musi być „ten dobry” – czarne charaktery w
mangach najczęściej grzeszą urodą, a popularnością cieszą się
nieraz większą niż obrońcy dobra. Terminem analogicznym i
rzadziej używanym, choć jak najbardziej poprawnym, jest
bishoujo/bishōjo czyli „piękna dziewczyna”. Długa forma
bishounen często bywa skracana do „bisha”, zaś w Polsce
wyewoluowała wręcz do „bizona” (ale to już określenie
stosowane tylko w niektórych kręgach).
Ecchi (z jap. „niegrzeczny”,
„nieczysty”) – w zasadzie wszystko napisałam kilka akapitów
temu, ale dla porządku powtórzę się: podgatunek mangi w którym
występuje tzw. „lekka erotyka”, na którą składają się
niewybredne żarty, eksponowanie kobiecych wdzięków i przebieranie
bohaterek w stroje stymulujące męską wyobraźnię. Nie zawierają
one nigdy stosunków płciowych przedstawionych w sposób
pornograficzny i są skierowane przede wszystkim do dorastających
chłopców.
Hentai (z jap. „zboczony”,
„zboczeniec”) – w tym przypadku nie ma się nad czym rozwodzić:
po prostu rysunkowa pornografia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz